fot. AGROunia/Facebook
Dziś o 12:00 w Poznaniu miało rozpocząć się spotkanie dwustronne między AGROunią i ministerstwem rolnictwa. Było inaczej. Na spotkanie zaproszono także inne związki. Chociaż minister nie wywiązał się z umowy, poznał cztery kwestię, które zdaniem AGROuni są do zrobienia na już. "Będziemy stanowczo rozliczać ministra" - zapowiedział Michał Kołodziejczak, lider AGROunii.
Jak się okazało, minister rolnictwa na dzisiejsze spotkanie z AGROunią zaprosił także inne związki. Spotkanie rozpoczął sam Grzegorz Puda, zachęcając obecnych do wypowiedzi.
“Trzeba AGROunii podziękować”
- Dobrze, że do takich spotkań dochodzi. Jak wszyscy dobrze wiemy, spotkanie odbywa się z inicjatywy AGROunii. Trzeba AGROunii za to podziękować. Jak po protestach dochodzi do spotkania przy stole, to znaczy, że wszyscy chcemy problem rozwiąć - mówił Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych.
Jak dodawał, AGROunii należy także podziękować za wzbudzenie zainteresowania konsumentów na nieprawidłowe oznakowania produktów na sklepowych półkach.
Kołodziejczak: ”Tak nie wyglądają rozmowy dwustronne”
Lider AGROunii już na początku swojej wypowiedzi, odniósł się do formy organizacji spotkania. Jak pisaliśmy >tutaj<, miało się ono odbyć między AGROunią a ministerstwem rolnictwa.
- Tak nie wyglądają rozmowy dwustronne. Pan nie dotrzymał umowy. Pomimo upokorzeń, które kieruje pan w naszym kierunku, my wyciągamy rękę. My się nie obrażamy. Na takie słabe gierki nie będziemy reagować - mówił lider AGROunii.
Cztery sprawy do zrobienia NA JUŻ
Michał Kołodziejczak przedstawił cztery sprawy, którymi należy zająć się w pierwszej kolejności.
- Mamy cztery punkty do załatwienia. Mówimy o drożyźnie. Pan z premierem wpisuje się w narracje - drogo w sklepie, dużo dla rolnika. Zróbcie tak - na półkach dwie ceny ta, po których rolnik sprzedaje i ta, po której konsument kupuje - przedstawił pierwszy punkt.
Kolejną kwestią jest wprowadzenie zmian w ustawie, tak, by rolnik, który nie ma komu przekazać ziemi, mógł ją zachować i jednocześnie pobierać emeryturę. Trzecia sprawa to szkody łowieckie. AGROunia zaproponowała, żeby odszkodowania za szkody łowieckie były wypłacane przez Skarb Państwa. Ostatnia poruszona kwestia to afrykański pomór świń.
Najważniejszy punkt - ASF
- ASF. Najważniejszy punkt. To pan dziś powinien wsiąść w samolot z Welzem i na kolanach prosić w EU, żeby strefy ASF ściągnąć. Strefy miały być do końca września ściągnięte. Zróbcie tak, żeby jak najszybciej ich nie było. Nawet nie potraficie szybko napisać wniosku - mówił Michał Kołodziejczak, odnosząc się do informacji, o których więcej można przeczytać >tutaj<.
AGROunia domaga się ściągnięcia stref ASF w ponad 60 gminach w Polsce, w tym w Piotrkowie Trybunalskim. Podczas spotkania działacz AGROunii Jarosław Wojtaszak chciał pokazać obecnym prezentację. Minister nie wyrażał zgody.
- Panowie zawsze musicie robić jakiś happening - komentował Puda, gdy działacz AGROunii próbował wyjąśnić, z jakimi problemami zmagają się hodowcy.
- Trzeba wspierać produkcję prosiąt. Powinno być robione wszystko, żeby utrzymać produkcję prosiąt - przekonywał Wojtaszak.
- To Pan podejmuje decyzje. Panie ministrze, czy widzi pan ten problem? Czy widzi pan rozwiązanie? Jaki pan ma pomysł na rozwiązanie tego problemu? Chcemy wiedzieć, jakie jest rozwiązanie tego problemu - dopytywał ministra Michał Kołodziejczak.
- To, co przedstawiliście (odnośnie ASF - przyp. red), warto jest, żeby się nad tym pochylić, trzeba rozważyć (...) ASF to nie jest temat, który można znieść z dnia na dzień. Dzisiaj robimy wszystko, żeby nie dopuszczać do rozwijania ASF. Narzędzia wsparcia nie są cudem, ale są normalnym działaniem, którego nie było. Cudów nie ma. ASF ma dalej swój wektor w lesie, dopóki go nie zredukujemy, będzie przychodził - odpowiadał Główny Lekarz Weterynarii, Mirosław Welz.
Dopłaty do prosiąt
Jak podczas spotkania zapowiedział minister rolnictwa, w resorcie trwają prace nad wprowadzeniem dopłaty do prosiąt.
- Dopłata do prosiąt będzie. Prace w resorcie trwają. Musimy to wprowadzić zgodnie z prawem unijnym. Nie jest to proste, ale prace trwają. Może się uda w ramach nowego PROW - mówił Grzegorz Puda.
Dalsze spotkania?
Po wypowiedziach wszystkich zebranych na sali głos zabrał minister rolnictwa. Jak podkreślił, będą odbywać się kolejne spotkania, na które zapraszana będzie także AGROunia.
- My będziemy rozmawiać. Jesteśmy na to gotowi. Dzisiaj przedstawiliśmy cztery punkty. Siłą ministra rolnictwa powinny być silne związki, a owocem każdego spotkania powinna być puenta i konsensu. Dzisiaj nie było ani puenty, ani konsensusu - podsumował Michał Kołodziejczak, lider AGROunii.
Konferencja AGROunii po spotkaniu
Po spotkaniu AGROunia zorganizowała konferencję prasową, podsumowujące dzisiejsze wydarzenia.
- Spotkanie było słabe, źle zorganizowane, minister nie panował nad porządkiem. Minister nie wywiązał się z umowy. Spotkanie miało być dwustronne. My wyciągamy rękę i jesteśmy skłonni do ratowania polskiego rolnictwa. Przedstawiliśmy cztery postulaty (..) Minister na spotkaniu sam mówił - ode mnie nie wszystko zależy. Panie premierze, AGROunia czeka na spotkanie z panem. Panie premierze, apelujemy o spotkanie z panem - apelował Michał Kołodziejczak.
Jak zauważył lider AGROunii, spotkanie, które się dziś odbyło, nie zostało zorganizowane przez ministra rolnictwa.
- To spotkanie sobie wyszarpaliśmy. Zrobiliśmy to w imieniu rolników. Będziemy stanowczo rozliczać ministra, który na całym spotkaniu recenzował AGROunię. To jest cios poniżej pasa- dodawał Kołodziejczak.
Michał Kołodziejczak zapowiedział, że niewywiązanie się przez ministra z przedstawionych żądań, może skutkować kolejnymi protestami.
Źródło: AGROunia/Facebook
Dodaj komentarz