pixabay
Jak poinformował portal Białsat, mieszkaniec wsi Objaczewo pojechał na rowerze do lasu na terenie Republiki Komi. Nagrywał tam materiał o tym jak przetrwać w tajdze a przede wszystkim nie zgubić się w wielkim lesie.
Młody videobloger szybko stracił jednak orientację w terenie i uratował go telefon komórkowy, z którego zadzwonił po pomoc do rodziców. Wezwane służby natychmiast uruchomiły akcję poszukiwawczą.
Ratownicy byli jednak bardziej przezorni od młodej gwiazdy internetu i nie weszli w głąb tajgi. Używając wielokrotnie sprawdzonego patentu "na gwizdek", ratownicy wysyłali informacje dźwiękowe do zaginionego, który po około godzinie od rozpoczęcia akcji, sam wyszedł z lasu.
Dodaj komentarz