lubelska.policja.gov.pl
Młody rolnik wybrał się na przejażdżkę po zaśnieżonym polu w województwie lubelskim w gminie Wilkołaz. Jego akrobacje i 1,5 promila alkoholu we krwi sprawiły, że wypadł z pojazdu i trafił do szpitala.
Stanął na schodkach
30-latek wraz z członkiem rodziny postanowił podziwiać uroki zimy podczas jazdy ciągnika. Jeden z mężczyzn prowadził, drugi zszedł na schodki kabiny. Nie udało mu się utrzymać równowagi i wypadł wprost na zaśnieżone pole. O własnych siłach, ale przy pomocy drugiego mężczyzny doszedł do domu. Niestety obrażenia okazały się poważne. Konieczne było wezwanie karetki. Na miejsce zdarzenia dojechała też policja. Okazało się, że rolnik był pijany, a jego stan wymagał przewiezienia go do szpitala.
Grozi mu surowa kara
Funkcjonariusze ustalili, że ciągnikiem kierował 25-latek, który też był pod wpływem alkoholu. „Jeżeli potwierdzi się, że miało miejsce naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym i spowodowanie nieumyślnie wypadku, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała w takim wypadku mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do lat 3. „ - informuje KW Policji w Lublinie.
Dodaj komentarz