nowiny24.pl
Jak informuje portal nowiny24.pl Przemyśl ma ogromny problem z dzikami. Zwierzęta wchodzą na Cmentarz Główny i ryją w ziemi przy grobach. Nie dość, że robią bałagan, rozszarpują ogrodzenie.
Nie ma odstrzału
Zakład Usług Komunalnych w Przemyślu potwierdza problem i narzeka, że odstrzał dzików nie jest prowadzony.
„Robimy, co w naszej mocy, aby ograniczyć przemieszczanie się dzików po cmentarzach. Głównej mierze stosujemy środek do odstraszania dzikich zwierząt o nazwie Hukinol. Kawałki materiału nasączamy środkiem, mocujemy na kijkach i rozmieszczamy je między grobami, gdzie wiemy, że dziki się pojawiają. Według producenta środek działa przez dwa tygodnie. Czy środek jest skuteczny? Tego do końca nie wiemy” tłumaczy w rozmowie z portalem Ryszard Siniewicz z Zakładu Usług Komunalnych w Przemyślu.
Sarny jedzą wieńce
Okazuje się, że to nie jedyny problem. Na innym cmentarzu pojawią się skargi dotyczące saren. Zwierzęta wyjadają z wieńców świeże kwiaty, niszcząc ozdoby. Dodatkowo na obecność dzików na osiedlach skarżą się mieszkańcy. Zwierząta szukają pożywienia w okolicznych śmietnikach.
Problem rolników i miastowych
Jak widać problem ze zbyt dużo liczbą dzików jest nie tylko na polach, ale i w miastach. Dziki roznoszą bardzo niebezpieczną dla gospodarstw rolnych chorobę ASF. Jeśli zostanie ona wykryta wśród świń wszystkie zwierzęta są zabijane.
Ostatnio minister środowiska Michał Woś w Sejmie chwalił Polski Związek Łowiecki, w związku z walką z ASF. Twierdził, że skutecznie walczą z chorobą.
A.S.
Dodaj komentarz