Środa, 18-12-2024
agrolajt.pl - logo menu

Polska pękła na pół, miasto i wieś znowu skłócone

Edytowano: 13-07-2020 20:15:15

FB: AGROunia

agrolajt.pl - Polska pękła na pół, miasto i wieś znowu skłócone

Wiadro pomyj wylewa się na AGROunię, za to, że na wsi zdecydowanie wygrał Andrzej Duda. Miasto narzeka na wieś. Pracownicy z dużych miast obiecują, że będą kupować owoce z Hiszpanii. Właśnie o to chodzi PIS-owi. Dziel i rządź, stwarzaj problemy i je rozwiązuj. A można na złość PIS-owi się pogodzimy? 


AGROunia jest organizacją najbardziej kojarzoną z rolnikami. Walczy i o miastowych, by jedli zdrową żywność i o rolników, by za tą zdrową żywność dostawali uczciwe pieniądze. Przedstawiciele AGROunii jeździli na konferencje prasowe do Warszawy, ale i na spotkania z mieszkańcami Podlasia, Lubelszczyzny czy Podkarpacia. Pomagali w problemach ze świńskim ASF-em, przekonywali, że razem można więcej, że rolników czeka lepsza przyszłość, że mogą wymagać od rządzących. Byli w miejscach, jakich niektórzy nie potrafią sobie wyobrazić. Tam, gdzie odbiera tylko TVP, tam gdzie ksiądz straszy LGBT, tam gdzie przez dziesiątki lat nikt nie wykazywał zainteresowania.

A Andrzej Duda był w Niebylcu (liczba ludności:586 osób). Tak, był tam gdzie wcześniej nikt nie był. Może powinniśmy zapytać, dlaczego nie macie pretensji do Rafała Trzaskowskiego, że nie rozmawiał z rolnikami, AGROunią, że nie jeździł na wieś rozmawiać z wyborcami? A może powinniśmy zapytać, co zrobili mieszkańcy miast, żeby przekonać do siebie mieszkańców wsi? 


Dlaczego zniechęcacie jedynych, którym chce się walczyć, o to żeby zmienić coś na wsi. 

Podział Polski to najgorszy efekt polityki PIS. 

###


Szeroką analizę sytuacji zamieściła AGROunia. Poniżej publikujemy jej treść. 


!!Uwaga!! prosimy czytać ze zrozumieniem
#AGROunia nie popiera nikogo z tej listy i jako taka nie brała udziału w wyborach, głosowali ludzie a nie organizacje.
Podsumowanie wyborcze 2020


1. Andrzej Duda 43,50% w I turze, 51,21% w II turze
-> poparcie rolników 71,36% i 81%
Sukces zawdzięcza wykorzystaniu całego aparatu państwa w kampanii oraz jawnemu użyciu mediów państwowych w celach propagandowych.
Trzeba także docenić jego wysiłek w kampanii prezydenckiej (harował najbardziej ze wszystkich kandydatów). Taktyka relaksu w czasie prezydentury i kilkuletniego zbierania sił na kampanię jest niestety słuszna i skuteczna.
Nie można nie wspomnieć o niskiej jakość kontrkandydatów i ich słabej formie politycznej.
Wg nas to był właśnie największy atut prezydenta.
Rolnicy zagłosowali na niego bo tylko on "reprezentował" ich interes w kampanii.
Nie ważne jest przy tym, że robił to w formie słownej a całą pierwszą kadencję zmarnował. Liczy się, że na tle pozostałych chociaż nie uważał, że rolnictwo jest obciachowe, a jeśli nawet tak uważał, to mimo wszystko walczył o głosy rolników.


2. Rafał Trzaskowski 30,46% w I turze, 48,78% w II turze
-> poparcie rolników 9,3% i 19%
O rolnikach przypomniał sobie na 3 dni przed końcem kampanii. Nagrał spocik w sadzie, gdzie pomylił ceny jabłek.. próbował komunikować nasze uwagi i postulaty ale robiąc to przez 5 minut i za 5 dwunasta był max niewiarygodny.
Nie naszła go refleksja, żeby podejść do tematu na poważnie. Zabrakło realnego działania. Kontaktu z innymi niż państwowe organizacjami rolniczymi np. takimi jak nasza.
Do tego brak programu. Nierównowaga w otwartości na grupy społeczne (wynoszenie na piedestał tych "modnych"; traktowanie rolników jako obciach).
Zbierał głosy tam gdzie było mu łatwo. Gdyby uszczknął dodatkowe 10% z 2 mln elektoratu rolników, byłby prezydentem państwa a nie miasta.
Wniósł dla nas rolników bardzo wiele i solidnie zapracował na nas w kampanii. Olewając nas pokazał innym, że takie olewcze wobec nas podejście mogą mieć tylko ci którzy są u władzy i stać ich na uruchomienie całej aparatury manipulacji, propagandy i strachu.
Pozostali muszą się jednak postarać.
Będziemy obserwować czy opozycja pójdzie po rozum do głowy i zacznie realnie walczyć o rolnictwo. Bez nas przegracie każde kolejne wybory.


3. Szymon Hołownia 13,87%
-> poparcie rolników 6,4%
Człowiek, któremu nakazano start bo nie znaleziono lepszego. Szefem sztabu był p. Jacek Cichocki -minister koordynator służb specjalnych w rządzie PO..
Kandydat establishmentu, który wysunął go aby pozałatwiać kilka swoich spraw.
Dla nas rolników człowiek bez politycznego znaczenia.
Mleko zapewne uważa, że pochodzi z marketu a nie od krowy.


4. Krzysztof Bosak 6,78%
-> poparcie rolników 4,5%
Młody, energiczny, wygadany. Erudyta, który nie potrafi nic innego niż być politykiem, ale zna się na wszystkim..
Zapewne czeka go dalszy rozwój. Interesujące czy jako Konfederacja podmienią Gowina w rządzie czy Panowie narodowcy i wolnościowych będą grali o wyższe stawki.
Wysoki intelekt wskazuje, że przeanalizuje błąd Trzaskowskiego i zacznie doceniać rolników jako głosy. Można tutaj liczyć na co najmniej zainteresowanie się rolnictwem dla celów politycznych.
Do tej pory, coś tam o nas mówi ale zbytnio nie wie co.


5. Władysław Kosiniak-Kamysz 2,36%
-> poparcie rolników 6,2%
Pierwszy, który stwierdził że rolnicy są passe. Najwięcej też na tym stracił. Głosy na wsi uciekły. Z miasta nie przyszły. Taki młody, a już grozi mu polityczna emerytura..
Przegryw polityczny 2020r.
Do przeproszenia się z rolnikami. Zobaczymy czy honor pozwoli.


6. Robert Biedroń 2,22%
-> poparcie rolników 0,9%
Szczęśliwie dla wszystkich, a zwłaszcza dla niego wrócił już na wymarzona posadę europosła.
Lewica wystawiając jakąkolwiek kobietę zrobiłaby kilka razy lepszy wynik.
Widać nie jest to jednak zbyt postępowa partia. Rolnicy?? Czasem tam coś o nas wspomniał, bo ktoś mu doradził że tak trzeba. Tak się jednak wyborów nie wygrywa.


->>>Pozostali kandydaci nie przekroczyli progu 1% i trwale pozostają planktonem politycznym.


AGROunia w wyborach nikogo nie poparła. Sam #Kołodziejczak stwierdził, że żaden kandydat na to nie zasługuje: ‚Nie istnieje takie coś jak zaangażowanie w sprawy rolnicze któregokolwiek z kandydatów. Ani jeden nie przedstawił realnych rozwiązań na problemy rolników i konsumentów polskiej żywności. Brać udział w ‚kłótniach' o któregoś z nich to strata czasu. Rolnicy nie mieli swojego kandydata. Dla rolników byłoby lepiej gdyby #PAD stracił fotel prezydenta. Może wtedy PiS od nowa starałby się o nas zawalczyć i za pomocą większość parlamentarnej wprowadził korzystne zmiany. Tak się nie stało więc spodziewam się kontynuacji polityki pogardy z ich strony. Jedyna nadzieja w tym, że potencjał wyborczych głosów zauważą inne obozy polityczne.'


 

Dodaj komentarz

huntly.pl

Nasza strona korzysta z plików cookies, aby dowiedzieć się więcej przejdź do strony Regulamin i polityka prywatności

Akceptuję