Środa, 18-12-2024
agrolajt.pl - logo menu

“Ciężka praca - marna płaca”. Pracownicy handlu wyjdą na ulice

Edytowano: 03-11-2021 20:15:36
agrolajt.pl - “Ciężka praca - marna płaca”. Pracownicy handlu wyjdą na ulice

 

Na jutro pracownicy handlu zapowiedzieli protest w Warszawie. Sekcja Krajowa Pracowników Handlu NSZZ "Solidarność" wyjdzie pod hasłem “Handel. Ciężka praca - marna płaca”, domagając się wolnych niedziel, zatrudnienia większej liczby pracowników oraz podwyższenia płac. 


- Główne powody organizacji protestu to niskie wynagrodzenia, ponadnormatywne obciążenie pracą - pracownicy rzeczywiście pracują w zmniejszonych składach, przez co praca jest bardziej uciążliwa - oraz to, że pracownicy handlu zostali “odarci” z wolnej niedzieli - mówi w rozmowie z portalem Agrolajt.pl Paweł Skowron, przedstawiciel związku zawodowego sieci Carrefour. 

Pracownicy "odarci" z wolnych niedziel 

Zgodnie z założeniem PiS niedziele miały być wolne od handlu. Plan, który w końcu dawał pracownikom gwarancję chociaż jednego pewnego dnia wolnego, nie wypalił - kolejne sklepy stawały się “placówkami pocztowymi”.

- “Odarcie” z wolnej niedzieli najbardziej zabolało pracowników. Był to jedyny dzień, który spokojnie mogli spędzić z rodzinami i przede wszystkim zregenerować siły - dodaje Paweł Skowron. 

Gorsze warunki zatrudnienia - mniej pracowników

- Odebranie pracownikom handlu gwarancji wolnej niedzieli, niskie płace doprowadziły do niezadowolenia, a w końcu do organizacji protestu. 
Te trzy czynniki przyczyniły się do organizacji protestu. W handlu zaczyna się robić coraz gorzej. Pracowników w sektorze handlowym zaczyna coraz bardziej brakować. Pracodawcy jak najmniejszym kosztem chcą uzyskać jak największe obroty - zaznacza Skowron. 

Nasz rozmówca wyjaśnił, że płace w handlu nie są do końca zbieżne z tym, co próbują nam wmówić pracodawcy. 

- O wynagrodzeniach pracowników handlu mówi się, że są wyższe od wynagrodzeń np. pielęgniarki czy nauczyciela, a to jest mit, który pracodawcy sami stworzyli. Podstawa wynagrodzenia oscyluje w granicach minimalnego, a reszta to składniki premiowe - pracownicy nie zawsze otrzymują premię, a czasami w ogóle jej nie mają. To się odbija negatywnie na pracownikach. Nowozatrudniony pracownik popracuje chwilę, zobaczy, jak jest, powie “dziękuję” i odchodzi, nie chce pracować w handlu - przyznaje Skowron. 

Niższe niż w rzeczywistości mogłoby się wydawać płace, wpłynęły na to, że dziś o pracownika jest coraz ciężej.

- Kiedyś jak się wchodziło do sklepu wielkopowierzchniowego to była obsługa. Jak mieliśmy jakieś wątpliwości, mogliśmy podejść i się dopytać, bo ten pracownik na hali był. Teraz jest tak, że im większa hala sprzedaży, tym mniej pracowników - podkreśla Skowron. 

Postulaty protestujących 

Protestujący wyjdą jutro na ulice z trzema głównymi postulatami. 

- Nasze postulaty to: dotrudnienie pracowników, wzrost wynagrodzeń i uszanowanie godnego wypoczynku w niedzielę - przekazuje nam Skowron.

Sama lokalizacja demonstracji nie jest przypadkowa. Jutrzejszy protest odbędzie się pod siedzibą Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji w Warszawie. 

- Protest odbędzie się pod POHiD-em, który zrzesza prawie wszystkich graczy na rynku handlowym. Nam jako związkowi zawodowemu brakuje partnera do rozmowy, brakuje nam dialogu. Jak POHiD chciał, żebyśmy nie krzyczeli na temat obostrzeń w handlu, to wtedy przedstawiciel POHiD próbowała z nami negocjować, ale jak mówimy, że są problemy i chcemy rozmawiać, żeby np. ujednolicić wynagrodzenia w sektorze handlu, to słyszymy, że oni już nie mają takich uprawnień - zaznacza Skowron. 

Jutro protestujących pracowników będzie wspierać AGROunia na czele z jej liderem Michałem Kołodziejczakiem. 


Odpowiedź POHiD-u na protest 

Na dzień przed protestem Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji wydała oświadczenie w sprawie. 


- Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji wyraża zdecydowany sprzeciw wobec tej formy wywierania nacisku na pracodawców handlu. Firmy zrzeszone w POHiD prowadzą regularny dialog ze związkami zawodowymi na poziomie zakładowym. POHiD stanowczo nie zgadza się z zarzutami stawianymi przez związkowców, a dotyczącymi warunków pracy w handlu. Zarzuty te są bezpodstawne. Nasza branża, skupiająca największych prywatnych pracodawców w Polsce, od wielu miesięcy skutecznie przeciwdziała następstwom przemian demograficznych w postaci deficytu kadr - informuje w oświadczeniu Renata Juszkiewicz, prezes POHiD. 


 

Dodaj komentarz

huntly.pl

Nasza strona korzysta z plików cookies, aby dowiedzieć się więcej przejdź do strony Regulamin i polityka prywatności

Akceptuję