Od początku potwierdzono rekordową liczbę 119 ognisk ASF. Każdego dnia z mapy Polski znika już blisko 300 gospodarstw, w których hodowane są świnie. Nierówna walka rolników z pomorem trwa. Pracownicy weterynarii, którzy powinni znać zasady bioasekuracji codziennie pojawiają się w gospodarstwach. Chociaż część z nich pracuje bez zarzutu, wciąż dochodzi do skrajnie nieodpowiedzialnych sytuacji.
W brudnych buciorach do chlewni
Do jednego z gospodarstw hodujących świnie w białej strefie ASF przyjechali niedawno technicy weterynarii, by pobrać próbki krwi od świń. Do chlewni chcieli wejść w brudnych butach z nałożonymi foliowymi ochraniaczami, które jak określił właściciel gospodarstwa “po kilku metrach by się przetarły i brudnymi buciorami szorowaliby po całym budynku”. Na swoje ubrania założyli jedynie kombinezony ochronne.
Rolnik zwrócił technikom uwagę, że zgodnie z zasadami bioasekuracji przed wejściem do chlewni muszą zmienić obuwie i się przebrać - miał dla nich wszystko zapewnione. “Przecież tego dnia nie mieliśmy kontaktu ze świniami”- tłumaczyli się pracownicy.
“Ja nie mam obowiązku wierzyć i wpuszczać ich na obiekt w brudnym obuwiu. Tylko mój stanowczy sprzeciw doprowadził do tego, że pracownicy przebrali się” - powiedział nam rolnik.
Co gdyby rolnik nie zwrócił im uwagi? Kolejna biała strefa ASF stałaby się czerwoną?
Wielokrotnie wykorzystywane narzędzia
Podczas zabiegów w chlewni pracownicy chcieli wykorzystać narzędzia, noszące ślady użycia, m.in. pętlę, zakładaną świni, by pobrać krew. “Przyszli z brudną pętlą i chcieli jej u mnie używać - mówi nam rolnik.
Tak samo jak w przypadku pętli, brudna była kredka do znakowania zwierząt. “Przecież nie wiadomo, jaki materiał biologiczny na niej był”- komentuje rolnik. Ostatecznie po upomnieniu, pracownicy zrezygnowali z wykorzystania brudnych przedmiotów.
Apel rolnika
“Niestety pracownicy do tych mniejszych gospodasrtw wchodzą, jak im się podoba, więc nie ma, co się dziwić, że choroby się roznoszą. Jeżdżą po gospodarstwach, wchodzą do kilku obiektów dziennie i czy to na obuwiu, czy na sprzęcie mogą przenosić choroby. Wszyscy rolnicy muszą pamiętać, żeby nie wpuszczać weterynarzy z używanym sprzętem, żeby nie okazało się, że lekarz jednego termometru, czy pętli używa w każdym gospodarstwie. Jeśli nie mamy własnych narzędzi, pamiętajmy o dezynfekcji ” - apeluje rolnik.
Dodaj komentarz
Komentarze
Wielkie brawa dla inteligentnego I myslacego logicznie rolnika