Jesteśmy w historycznym momencie. Na naszych oczach materializuje się to, co AGROunia mówiła już od trzech lat. Ceny nawozów oszalały, a to będzie miało daleko idące konsekwencje nie tylko dla rolników, ale też dla konsumentów - mówił dzisiaj Michał Kołodziejczak, lider AGROunii, zapowiadając na przyszły tydzień akcję protestacyjną.
Kołodziejczak: “Astronomiczne ceny nawozów dobiją nas wszystkich”
Dziś AGROunia zorganizowała konferencję prasową pod ministerstwem aktywów państwowych w sprawie znacznych podwyżek cen nawozów.
- Za chwilę będziemy mieli problem z produkcją żywności, a następnym etapem będzie potężny problem z dostępnością do żywności. Dzisiaj ceny nawozów są trzy, cztery razy droższe niż były rok temu - mówił lider AGROunii, Michał Kołodziejczak.
Jak podkreślał, przy ograniczaniu zakupu nawozów przez rolników, będzie mniej plonów, a co za tym idzie mniej jedzenia i trudniejszy dostęp do żywności.
- Trzeba jasno powiedzieć, rząd Prawa i Sprawiedliwości zachował się w sposób nieodpowiedzialny, delikatnie mówiąc, zachował się w sposób głupi - nie chroniąc nas przed tym wszystkim, co teraz będzie, nie ochronił naszej produkcji i dostępu do żywności - dodawał lider AGROunii.
- Przy tych cenach nawozów plony na pewno będą niższe. Rolników po prostu nie będzie stać na to, żeby kupić drogi nawóz. Dzisiaj sprzedając ziemniaki po 50 groszy za kilogram, rolnik w żaden sposób nie będzie mógł kupić drogiego nawozu. To są ceny astronomiczne, zaporowe. Premier i państwo powinno się na prawdę zastanowić nad tym, co się dzieje - podkreślał Piotr Kołodziejczak, działacz AGROunii.
Zakłady produkujące nawozy w rękach spółek skarbowych
Wybór lokalizacji konferencji prasowej AGROunii nie był przypadkowy.
- Jasno mówimy o tym, że zakłady, które w Polsce produkują nawozy to w większości zakłady zależne od spółek skarbowych. Właśnie dlatego dzisiaj jesteśmy pod ministerstwem aktywów państwowych. To ludzie z tego ministerstwa są odpowiedzialni za to, co dzisiaj się dzieje. To ludzie z rządu, a dokładnie z ministerstwa aktywów państwowych, są odpowiedzialni za drastyczne podwyżki cen nawozów - mówił Kołodziejczak.
Pisma od AGROunii
Michał Kołodziejczak podczas konferencji przekazał, że AGROunia przygotowała pisma do wszystkich organizacji rolniczych, by podjąć wspólne działania w sprawie wysokich cen nawozów.
- Dzisiaj czas, by działać razem. Dzisiaj czas, by zakłady azotowe wiedziały, na kim przez wiele lat zarabiali, kto im płacił, dzięki komu mogli tak dobrze funkcjonować. Polska wieś ma zostać obdarta z ostatnich pieniędzy, które udało nam się wypracować - mówił.
Pismo zostanie skierowane też do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). AGROunia zwraca się o kontrolę tego, co dzieje się na rynku.
- Według nas jest spekulacja, drenowanie cen, jest działanie nierynkowe, niezgodne z prawem i UOKiK musi się tym zająć - podkreślał lider AGROunii.
Jak zapowiedział Kołodziejczak, AGROunia wystosuje także pismo do Najwyższej Izby Kontroli (NIK) z prośbą o kontrolę spółek Skarbu Państwa, które zajmują się zarówno produkcją, jak i sprzedażą nawozów.
- Chcemy wiedzieć, kto dzisiaj na nawozie zarabia. Żądamy jednej rzeczy - audytu - mówił Michał Kołodziejczak.
Protest we Włocławku
- Nie pozostawimy tego bez działań. Polska wieś jest niszczona, polska produkcja żywności jest niszczona. Już w poniedziałek zapraszam wszystkich rolników do Wocławka - mówił lider AGROunii.
Na miejscu od godziny 9:00 rozpocznie się blokada pod zakładem Anwil S.A.
- Zrobimy wszystko, żeby z zakładów azotowych w Polsce w ciągu kilku dni nie wyjechał ani jeden kilogram nawozów - zapowiadał lider AGROunii.
Dodaj komentarz