fot. AGROunia/Facebook
Jak bumerang wraca sprawa zamknięcia szkoły w Dubience. Liceum znowu jest zagrożone. Na miejsce jedzie AGROunia, która jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego razem z uczniami, ich rodzicami i Piotrem Ikonowiczem, działaczem społecznym na rzecz praw człowieka stanęli razem w obronie szkoły.
Na dzisiejszej sesji rady powiatu dojdzie do próby podjęcia uchwały w sprawie likwidacji Liceum Ogólnokształcącego im. 27 Wołyńskiej Dywizji Armii. Co to znaczy dla uczniów? Przyjęcie uchwały intencyjnej rozpocznie proces likwidacji szkoły. Zacznie się wydawanie opinii w sprawie, z czego wiążąca będzie jednie opinia kuratora.
W związku z kolejną próbą likwidacji szkoły na miejsce jadą działacze AGROunii i jej lider Michał Kołodziejczak. Nie ma zgody na zamykanie wiejskich szkół i dyskryminowanie mieszkańców wsi. Jak podkreślała AGROunia podczas poprzedniej interwencji, mieszkańcy terenów wiejskich muszą mieć dobre szkoły, drogi, czy przychodnie.
“Jesteśmy w trasie do Chełma. Tam przed starostwem 10.00 pikieta przeciwko kolejnej próbie zamknięcia szkoły mundurowej w Dubience. 11 sesja rady powiatu. AGROunia będzie!” - informuje AGROunia.
Strach na dzień przed rozpoczęciem roku szkolnego
Uczniowie szkoły mundurowej na Lubelszczyźnie na tydzień przed rozpoczęciem bieżącego roku szkolnego dowiedzieli się, że ich szkołę chcieli zamknąć, że muszą szukać innej placówki. Nie wiedzieli, czy utworzona zostanie pierwsza klasa, czy będą mogli zdać w szkole maturę. Za zamknięciem szkoły optowały lokalne władze - koalicja PSL i PiS.
Okupacja starostwa
“To jest wynik niszczenia polskiej wsi. Najpierw się likwiduje gospodarstwa, małe sklepy, teraz szkołę. To jest niszczenie wsi. To jest brak pomysłu polityków na takie miejsca” mówił na dzień przed rozpoczęciem roku szkolnego obecny na miejscu lider AGROunii, Michał Kołodziejczak.
Uczniowie, rodzice, AGROunia oraz Piotr Ikonowicz weszli na sesje rady gminy, pojechali do starostwa powiatowego w Chełmie. Starosty Piotra Deniszczuka nie było na miejscu, w rozmowie telefonicznej wyśmiał próbę uratowania szkoły. Rozpoczęła się okupacja starostwa, przyjechała policja. Nikt nie zamierzał się poddawać.
Sukces uczniów
Dopiero podczas rozmowy z wojewodą lubelskim uczniowie usłyszeli, że nie muszą obawiać się o swoją przyszłość- ocalili swoją szkołę. Dziś jeszcze raz razem z AGROunią stają do walki.
Dodaj komentarz