Radio Zet
Urzędnicy szukają pieniędzy na usuwanie z gospodarstw rolnych padłych zwierząt. Pisaliśmy już wcześniej o tym, że nie ma funduszy w budżecie na ten cel. Po naszych informacjach, że to rolnicy będą musieli pokryć koszty utylizacji między innymi usuwania stad świń w związku z ASF w ministerstwie rolnictwa zrobiło się nerwowo. A padłe zwierzęta leżą w gospodarstwach, bo nie ma kto ich odebrać!
Z naszych informacji wynika, że zaczęło się gorączkowe szukanie funduszy na utylizację padliny. Okazało się, że Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wydała już wszystkie pieniądze, które miała zarezerwowane na ten cel. Było to około 104 tysięcy złotych. Czy urzędnicy przespali momement czy było to celowe działania, a może myśleli, że po ciuchu przerzucą koszty na rolników?
Radio ZET cytuje pismo w tej sprawie z ARiMR:
„Informuję, że na dzień 29.07.2019 Agencja rozdysponowała wszystkie środki zapisane w ustawie budżetowej na 2019 r. na finansowanie lub dofinansowanie ponoszonych przez producentów rolnych kosztów zbioru, transportu i unieszkodliwienia padłych zwierząt gospodarskich z gatunku bydło, owce, kozy, świnie lub konie.” - napisał Departament Wsparcia Krajowego.
Firmy utylizacyjne odczytały to jednoznacznie. Nie będzie zapłacone za pracę. Dlatego przestały odbierać od rolników padlinę.
„Zakłady utylizacyjne strajkują, u rolników zalegają padłe zwierzęta. Muchy i szczury mają pożywkę, jak to się ma do bioasekuracji!! Halo czy jest z nami kapitan?” napisał Andrzej Waszczuk z AGROunii
K.M
Dodaj komentarz
Komentarze
Przecież firmy utylizacyjne przerobioną padlinę sprzedają dalej w postaci mączki mięsno-kostnej czy tłuszczu. Po ci jeszcze to dotować?