Piątek, 11-10-2024
agrolajt.pl - logo menu

Czy program wsparcia gospodarstw utrzymujących świnie będzie skuteczny?

Edytowano: 23-09-2021 14:50:56

fot. Amber Kipp/Unsplash

agrolajt.pl - Czy program wsparcia gospodarstw utrzymujących świnie będzie skuteczny?

 

Na stronach Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi (MRiRW) i Głównego Inspektoratu Weterynarii (GIW) znaleźć można informacje o pomocy dla producentów świń w związku z ASF (afrykański pomór świń). 

W ostatnich tygodniach plan przedstawiano, jako „plan odbudowy po ASF” tylko, że choroba nigdzie nie zniknęła i po kilku ciętych ripostach ze strony rolników, nazwę zmieniono.

Czym jest program wsparcia dla rolników i hodowców świń?

Ale do rzeczy, czym właściwie jest ten program? Po lekturze ponad 20 stron dla laika, a raczej osoby, która niewiele wie o ASF, można stwierdzić, że jest to fantastyczny program “realnego wsparcia”. 

Jednak, gdy zapytamy się rolników na wschodzie kraju (gdzie ASF szaleje od kilku dobrych lat), co myślą o tym programie, dowiemy się, że ten program, to nie jest żadna rewolucja. W programie są niemal w 100% instrumenty, które już funkcjonowały, ale zostały wstrzymane, by teraz "owinąć je" w przysłowiowy złoty papierek, a później pokazać rolnikom i powiedzieć: “O patrzcie, mamy dla was coś super”. 

Tylko po rozwinięciu złotego papierka, już tak fajnie nie jest. Większość z tych działań to kredyty dla już i tak mocno "poturbowanych" rolników. Fakt, same kredyty wydłużają szansę na przetrwanie. Tylko sytuacja się nie poprawia, więc ostatecznie kredyty mogą przedłużyć tylko agonię. 
 

Wyrównanie kwoty utraconego dochodu
 

Najlepszym z instrumentów jest wyrównanie kwoty utraconego dochodu, w którym niestety i tak, znajduje się wiele niesprawiedliwości. Jest to mimo wszystko realna rekompensata za restrykcje, nałożone na rolnika.

Niestety, ten mechanizm powinien funkcjonować stale i jeżeli państwo byłoby uczciwe w stosunku do obywateli i przedsiębiorców, to brałoby odpowiedzialność za swoje decyzje i na bieżąco rekompensowałoby straty. 

Niestety, państwo od 2 lat wstrzymało bieżące działanie i ogłasza nabory raz w roku. Natomiast same pieniądze trafiają do rolników z rocznym opóźnieniem. To sprawia, że w wielu przypadkach dostają je rolnicy, którzy zaprzestali hodowli świń i już nie planują do niej wrócić. 

Nie mówimy, że nie powinni ich dostać. Jednak efekt jest taki, że ostatecznie spada liczba gospodarstw, szczególnie tych mniejszych i rodzinnych. W ich miejsce wchodzą zaś korporacje. 
 

Wsparcie bioasekuracji 
 

Kolejny program, który warty jest kilku słów omówienia, to wsparcie bioasekuracji, a dokładniej źródło jego finansowania, czyli de minimis. Jak wiemy, te środki są wiecznie niewystarczające, zarówno dla całego kraju jak i w przypadku gospodarstw zajmujących się produkcją zwierzęca. W tym przypadku tym bardziej, bo wielu rolników przy obecnych kosztach produkcji wykorzysta całą pomoc w kredycie na uregulowanie zobowiązań. 
 

Zwalczanie choroby


Cały ten wysiłek MRiRW na przepisanie wszystkiego, co było i zapakowanie tego w piękne pudełko z nową nazwą można skomentować tylko tak: Wszystko dobre, tylko źle zrobione i za mało. 

Ciągle nie ma pomysłu na zwalczanie choroby, która zaczyna się w lesie i ma się tam dobrze. Rolnicy ponoszą ogromne koszty i wysiłek, by przetrwać i liczą przede wszystkim na faktyczne działania. Jałmużnę, którą im się oferuje i daje, to ostatecznie tylko niewielka część tego, co tracą. 

Bez radykalnych działań, których rolnicy domagają się od pojawienia się ASF, czyli depopulacji dzika do poziomów na tyle niskich, by nie zagrażały gospodarstwom, nigdy nie pozbędziemy się tej choroby. 

Natomiast sam program można byłoby przygotować o wiele lepszy, gdyby na etapie tworzenia był konsultowany rolnikami. Dzięki temu miałby szansę być bardziej efektywny, racjonalny i wcale nie droższy. 

 

Felieton działacza AGROunii

Dodaj komentarz

huntly.pl

Nasza strona korzysta z plików cookies, aby dowiedzieć się więcej przejdź do strony Regulamin i polityka prywatności

Akceptuję