money.pl
Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski w programie Sebastiana Ogórka „Money. To się liczy" był pytany o wysokie ceny jabłek. Dziennikarz zauważył, że za kilogram trzeba zapłacić w supermarkecie 13 złotych. Minister stwierdził, że rolnicy dostają 50 groszy na giełdzie, ale nic z tym nie może zrobić. Zasugerował dziennikarzowi, żeby nie kupował polskich jabłek. Michał Kołodziejczak prostuje: jabłka na giełdzie kosztują dziś od 2-3 zł, a minister takimi wypowiedziami pogłębia konflikt miasto – wieś.
Jest złodziejem, ale minister nic nie może zrobić
Dziennikarz na własne oczy zobaczył w zagranicznym supermarkecie jabłka za 13 zł. Opowiedział tę historię ministrowi i zapytał „co się dzieje na rynku, że te ceny są astronomiczne?”
Ardanowski ze swoim wdziękiem odpowiedział:
„Pan musi płacić te pieniądze, kto każe panu te jabłka kupować?”
Ogórek: „Jestem gorącym zwolennikiem jabłek.”
Ardanowski: „Jeżeli kupiec przesadza i jest złodziejem, który chce pana oszukać i życzy sobie za jabłka 12 złotych, które u rolnika kosztują 50 gr, 1 zł to pan się dadaje nabijać. On ma do tego prawo, bo jest wolny rynek.”
Pomijając nieznajomość przez ministra branży, którą zarządza wniosek nasuwa się jeden: minister rolnictwa kolejny raz przyznaje, że nic nie może zrobić. Na kolanach przed korporacjami. Należy też zwrócić uwagę na poziom marży, którą wskazał minister. Gdyby faktycznie była taka gigantyczna, a on tak spokojnie to akceptuje to jest to przyzwolenie na grabież rolników czy całego społeczeństwa?
Jak jest naprawdę?
Za kilogram jabłek rolnicy dostają dziś na giełdzie od 2-3 złotych. Michał Kołodziejczak z AGROunii uważa, że wypowiedzi ministra pokazują, że nie ma on pojęcia, co dzieje się w branży którą zarządza, poza tym pogłębia i tak już ogromny konflikt między miastem a wsią. Dodatkowo namawia redaktora, by nie kupował polskich jabłek.
„To skandaliczne i pokazuje ogromną ignorancję”- mówi Kołodziejczak.
„Minister wypowiada się na tematy, których kompletnie nie zna. Trzeba zwrócić uwagę na to jak rozbudowana jest obecnie administracja i daniny w prowadzeniu handlu. Może wtedy minister dowie się, skąd tak duże marże, a przecież te wszystkie socjalistyczne wybryki partii rządzącej ktoś musi finansować.”- dodaje lider AGROunii.
A. S.
Dodaj komentarz
Komentarze
***** ***