Ewa Szydłowska, działaczka AGROunii, rolniczka została oskarżona o zorganizowanie protestu rolników przeciwko “piątce Kaczyńskiego”. Dziś, po niemalże dwóch latach od “protestu”, zapadł wyrok w sprawie.
W październiku 2020 roku rolnicy z całej polski rozpoczęli protesty w odpowiedzi na trwające prace nad nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt tzw. piątką Kaczyńskiego. Dwa tygodnie po głośnym proteście rolników w Warszawie, na drodze krajowej nr 2 w Międzyrzeczu Podlaskim odbył się przejazd traktorów. Za organizację protestu została oskarżona Ewa Szydłowska, działaczka AGROunii.
- Zostałam pozwana o zorganizowanie nielegalnego protestu 21 października 2020 roku. To wyszło spontanicznie, nie zdążyliśmy zorganizować w Łosicach protestu, więc udaliśmy się na zorganizowane zgromadzenie na drodze krajowej nr 2 w Międzyrzeczu Podlaskim. Był to przejazd traktorów z Łosic, a ja brałam w nim udział - mówi w rozmowie z portalem Agrolajt.pl Ewa Szydłowska.
Zajęcia pasa ruchu drogowego nie było
- Po prostu rolnicy przejechali z punktu A do punktu B. Nie można tu mówić o proteście, ale o przejeździe, w którym brałam udział. Na podstawie subiektywnych odczuć i notatek postanowiono mnie ukarać, a ja uważałam, że po pierwsze do protestu nie doszło z uwagi na czas, wszystko działo się spontanicznie, a po drugie mamy prawo wyrażać swój sprzeciw, jeżeli toczą się takie prace legislacyjne, które zamykają działalność w jeden dzień - dodaje Ewa Szydłowska.
Dziś zapadł wyrok
Pierwsza sprawa Ewy Szydłowskiej w Sądzie Rejonowym w Siedlcach odbyła się 9 lipca 2021 r., kolejna 22 września, dziś zapadł wyrok.
- Zostałam uniewinniona. Wyrok był z uzasadnieniem ustnym, dosyć ogólnym. Nie mniej przewodnicząca bardzo dobrze zrozumiała powód, dla którego wyszliśmy na ulicę. Jak mówiła, nie można odbierać nam prawa do spontanicznego sprzeciwu, jeśli się nie zdąży złożyć odpowiednich dokumentów. Bardzo mi się podobało takie podejście, wzruszyłam się - mówi Ewa Szydłowska.
Polityczne oskarżenie
- Byłam bardzo zbulwersowana tym oskarżeniem. Byłam zawiedziona działaniami policji. To było bardzo dziwne zachowanie, bez podstaw zdrowego rozsądku wręcz. Dlatego ja nazwałam to politycznym oskarżeniem - komentuje sprawę Ewa Szydłowska.
Dodaj komentarz