Jutro o godzinie 9:00 rozpocznie się akcja protestacyjna “NIE DLA CPK”, podczas którego mieszkańcy gminy Baranów oraz gmin bezpośrednio dotkniętych planowaną inwestycją wyrażą swój sprzeciw. - Jesteśmy sercem żywnościowym, zielonymi płucami między Łodzią a Warszawą. I nie chcielibyśmy tego zniszczyć. Pracowaliśmy wieloma pokoleniami i nie chcielibyśmy tego stracić - mówił Mariusz Cieślak sołtys Nowej i Starej Pułapiny w gminie Baranów w rozmowie z portalem Agrolajt.
Wysiedlenie i zrównanie z ziemią całych miejscowości
- Nie chcemy tej inwestycji, ponieważ oznacza wysiedlenie i zrównanie z ziemią 31 miejscowości, z czego 21 całkowicie. Mówimy o miejscowościach, czyli tysiącach ludzkich losów - przekazał Mariusz Cieślak.
Jak podkreślił sołtys, mieszkańcom nie zostały przedstawione żadne rozwiązania w sprawie planowanej inwestycji. O tym, co ich czeka, mogli dowiedzieć się między innymi z „projektu ustawy o usprawnieniu procesu inwestycji Centralnego Portu Komunikacyjnego”, który ma zostać uchwalony jeszcze w III kwartale bieżącego roku.
- W projekcie ustawy proponuje się ludziom, że nawet jeśli się nie godzą na dobrowolny wykup i zostaną decyzją wojewody wysiedleni, to państwo, czy przedstawiciele Spółki Celowej mają obowiązek zapewnić nam lokal zastępczy na terenie całej Polski. Na jedną osobę musi być zagwarantowane co najmniej 10 metrów kwadratowych. Proszę to sobie wyobrazić i postawić się w naszej sytuacji - dodał sołtys.
Serce żywnościowe między Łodzią a Warszawą
- My nie chcemy, żeby ten Centralny Port Komunikacyjny powstał. Dla nas jest to duża nieuzasadniona ekonomicznie inwestycja. Nie chodzi nam o cofnięcie się, nie jesteśmy za tym, żeby Polska się nie rozwijała. Chodzi nam głównie o to, żeby takie inwestycje nie były planowane na ziemiach pierwszej i drugiej klasy. Jesteśmy sercem żywnościowym, zielonymi płucami między Łodzią a Warszawą. I nie chcielibyśmy tego zniszczyć. Pracowaliśmy wieloma pokoleniami, żeby to tak wyglądało i nie chcielibyśmy tego stracić - zaznaczył Mariusz Cieślak.
Po trupach do celu
Mariusz Cieślak podkreślił, że władza nie chce bezpośrednio prowadzić rozmów na temat CPK z mieszkańcami. Kontakt ograniczony jest jedynie do Rady Społecznej ds. CPK, która i tak otrzymuje “wymijające odpowiedzi”.
- Oni chcą to wybudować, to ma tak wyglądać, jak zaplanowali i koniec. Po trupach do celu - mówi sołtys.
Centralny Port Komunikacyjny
Centralny Port Komunikacyjny jest planowanym węzłem przesiadkowym między Łodzią a Warszawą. Dzięki CPK ma być możliwe zintegrowanie transportu lotniczego, kolejowego i drogowego. Zgodnie z planami na około 3 tys. hektarów powstanie Port Lotniczy Solidarność. CPK ma zostać wybudowany do 2027 roku. Mikołaj Wild, pełnomocnik rządu ds. CPK zarekomendował, by port powstał w gminie Baranów (powiat grodziski, województwo mazowieckie).
Mieszkańcy po wywłaszczeniu (przymusowym pozbawieniu własności) będą mieć 120 dni na opuszczenie swoich domów. Co więcej, warunki zaproponowane mieszkańcom nie dają im gwarancji uczciwej wyceny nieruchomości. Do dzisiaj nie ma także informacji, gdzie dokładnie powstanie CPK, co oznacza, że mieszkańcy nie wiedzą, kto zostanie przesiedlony, a kto będzie mieć za oknem lotnisko.
Jutrzejszy protest został podzielony na trzy grupy: pieszą, samochodową i pojazdy rolnicze. Protest ma koncentrować się na węźle w Wiskitkach, wezmą w nim udział mieszkańcy gmin Baranów, Wiskitki i Teresin.
Dodaj komentarz