
Klub Sportowy Albertus z Karakowa poinformował, że dziki kompletnie zniszczyły ogrodzenie i murawę. Dosłowie zaorały trawę. Nie nadaje się ona do użtkowania. Koszty są ogromne. Jeśli nie uda się ich naprawić rozważane jest zmaknięcie działalności. 4 zespoły dzieci i młodzieży nie mają gdzie trenować.
Koszty naprawy 3 tys m. boiska oraz ogrodzenia oszacowano na 25 tysięcy złotych. To przekracza możliwości finansowe klubu, dlatego postanowił on poprosić o pomoc. Pieniądze można wpłacać przez zrzutkę.
https://zrzutka.pl/xch6uy
"Z boiska korzystają 4 nasze zespoły piłkarskie (100 dzieci i młodzieży), boisko udostępniamy również innym okolicznym zespołom piłkarskim. Nigdy nie spotkaliśmy się z taką sytuacją, boisko jest praktycznie w centrum miasta, nie wiemy jak go naprawić. Prosimy o info zainteresowanych osób lub firm w pomoc w odbudowie naszego boiska. Dziękujemy za zrozumienie naszych potrzeb." - powiedział w portalowi cow krakowie.pl Prezes KS Albertus Kraków Wojciech Jobczyk.
Dodaj komentarz
Komentarze
Tam nie wolno polować. Tylko "ekolodzy " mogą pilnować terenów wyłączonych i grzecznie prosić dziki żeby sobie poszły...
Pomijając wszystko, czy autor może pisać po polsku?
Podatnicy płacą nawet nie wiedząc za co . Zabrana się polować więc uważam że powinni zapłacić ci co zabraniają .
Pseudoekolodzy naprawią...
Do Kini trzeba dzwonić ona kocha dziki niech naprawia.
Skończ te mongolskie teorie...
Już zbiórka!!! Skoro tak będzie to odpowiedzialni nigdy nie zapłacą bo "ludzie dadzą". Kurde za szkody popełnione przez dziecko, psa itp. odpowiedzialność ponosi rodzic/właściciel. A tu właściciel to kto? Tzw. skarb państwa to my podatnicy że a kto zarabia na dzikach? Koła łowieckie, nadleśnictwa ? Nie wiem, ale to nie powinni być podatnicy.