Dramat alkoholików z Uniejowa! Miasto eksmituje ich na wieś. Co na to rolnicy??

Walka z uzależnieniem od alkoholu nie jest łatwa. Wiedzą to urzędnicy ośrodków pomocy społecznej, którzy na co dzień borykają się z probelmem wszczynanych przez podopiecznych awantur. W Uniejowie znaleziono receptę na "uciążliwych sąsiadów" - jak podaje Radio Łódź, kiedy wszystkie środki perswazji zawiodą, osoby uzależnione będą eksmitowane poza granice miasta. 

"Kierowanie na terapię, czy rozmowy z pracownikami społecznymi nie dają oczekiwanych efektów" - ubolewa kierownik instytucji Jolanta Figurska i dodaje: "Osoby uzależnione wywołują awantury i są uciążliwym sąsiedztwem w blokach. Osoby te otrzymają wolnostojący lokal na wsi. Tam będziemy już tylko walczyć z ich alkoholizmem."

Co na to rolnicy? Pan Andrzej z Podlasia jest oburzony tokiem myślenia urzędników: "Mają nas, ze wsi za gorszych. Uważają, że mogą nam przysyłać alkoholików z miasta bo dla nich rolnik to nieudacznik".

W podobnym tonie wypowiada się Pan Tomasz z województwa łódzkiego a więc być może przyszły sąsiad przybyszów z Uniejowa: "Rolnik to dziś zawód zaufania społecznego. Produkujemy żywność, która jest kluczowa dla bezpieczeństwa społeczeństwa. Jak widać niektórzy wciąż mają przed oczyma obraz upadłych PGRów i nieszczęść, które wtedy nas dopadły, w tym problemu z alkoholem wśród bezrobotnych wówczas mieszkańców wielu wsi".

W komentarzu pod artukułem Radia Łódź, Pani Aneta Kramer zauważa, że na wsi produkuje się bimber a alkohol zbliża ludzi. Zastanawia się tym samym czy eksperyment będzie udany. 

Jako redakcja portalu rolniczego mamy nadzieję, że urzędnicy z Uniejowa znajdą bardziej skuteczne metody i ich pomysł nie znajdzie naśladowników w innych miastach. Wszak wieś to miejsce pracy i odpoczynku rolników a nie zakład odwykowy.  

Dodaj komentarz

Komentarze