Czwartek, 19-12-2024
agrolajt.pl - logo menu

Ardanowski potwierdza mucha może przenieść ASF! Ale wbija szpilę rolnikom

Edytowano: 19-07-2019 12:10:32
agrolajt.pl - Ardanowski potwierdza mucha może przenieść ASF! Ale wbija szpilę rolnikom

Rolnicy od dawna mówią, że jeżeli nie wyeliminuje się dzików hodowla trzody chlewnej w Polsce zniknie. "Mądre głowy" nakazują im przestrzegać zasad bioasekuracji, weterynarze czepiają się, że mata dezynfekcyjna jest za krótka czy nieotwierlane okno nie ma krat. A minister, który te zasady popiera przyznaje rolnicy są bezdradni, bo nawet mucha może przenieść ASF.

Jak informuje Główny Lekarz weterynarii w ciągu ostatniego tygodnia wykryto aż 4 ogniska ASF na Lubelszczyźnie:

  • 18 ognisko- w gospodarstwie, w którym utrzymywano 8 świń, położonym w gminie Bełżec, w powiecie tomaszowskim, w województwie lubelskim.
  • 19 ognisko - w gospodarstwie, w którym utrzymywano 23 świnie, położonym w gminie Wohyń, w powiecie radzyńskim, w województwie lubelskim. 
  • 20 ognisko- w gospodarstwie, w którym utrzymywano 3347 świń, położonym w gminie Cegłów, w powiecie mińskim, w województwie mazowieckim.
  • 21 ognisko- w gospodarstwie, w którym utrzymywano 338 świń, położonym w gminie Niemce, w powiecie lubelskim, w województwie lubelskim.

 

Wiemy, co zrobić, ale nie zrobimy

Co trzeba zrobić z tym problemem? Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski dokładnie wie, ale tej wiedzy nie wdraża w życie.

"Państwa walczą w sposób dramatyczny np. te klikaset dzików na granicy Francji z Belgią zostało znalezionych, doprowadziło to, że tam wszystkie dziki zostały wybite. " - opowiada Ardanowski.

Jednak sam sugeruje, że w naszym kraju żyjemy pod dyktando ekologów.

"Tam nikt się nie zstanawia nad dylematami, które ekolodzy w Polsce zgłaszają, że dzika kochamy i nie wolno do niego strzelać. Po prostu wybito wszystkie dziki, żeby chronić Frację przed przeniesieniem się choroby. Podobnie czynią Niemcy." - mówi Ardanowski.

 

Rolnik jest bezradny wobec muchy

Muchy mogą być źródłem wirusa ASF- udowodnili to duńscy naukowcy. W badaniach laboratoyjnych wykazali, że świnia może się zarazić przez jedzenie zainfekowanej muchy - podaje Pig Progress. Dodatkowo naukowcy wskazują, że może to wyjaśniać, dlaczego latem zwiększa się liczba wybuchów choroby w gospodarstwach, które przestrzegają zasad bioasekuracji.

Duńscy naukowcy podkreślają, ze w krajach takich jak Polska bezpieczeństwo hodowli jest na bardzo wysokim poziomie -gospodarstwa są ogrodzone, nie ma pożliwości poruszania się samochodami, a niektórzy zamontowali siatki w systemach wentylacyjnych.

Zrobiono eksperyment, zakażono muchy krwią z ASF, później podano ją do zjedzenia świni- wykazało to, że świnie w ten sposób bardzo łatwo się zarażają. Mechanizm jest prosty końska mucha żywi się krwią dzika, wlatuje do chlewni, zdycha, wpada do paszy, świnia ją zjada.

Naukowcy udowodnili też że choroba może przetrwać w muchach aż 3 dni!

 

Nasz minister potwierdza

Ardanowski : "Nie ma możliwości skutecznego, absolutnie, odizolowania gospodarstwa na przykład od much czy innych wektorów, ja w to nie wierzę. To musiałoby być gospodarstwo o sterylności laboratorium, takich możliwości nie ma." - mówi minister rolnictwa. 

Ale wbija szpilkę rolnikom...

"Sami rolnicy popełniają błędy i to właśnie w tych ogniskach też się pojawia. Np. Wywożą gnojówkę na pola, na których są dziki. Wychodzi z traktora. Moża chorobę przewieźć na kołach, przenieść na ubraniu, na butach. Jest ten czynnik ludzki i nie można go bagatelizować."

Podkreśla, że dopóki będzie choroba w przyrodzie to rolnicy są bezradni.

Bezradni nie jesteście. Możecie pójść na wybory i wybrać kogoś, kto nie tylko zna problemy polskiej wsi, ale także je rozwiąże.

K.M

Źródło: Pigprogress, Photo: Ann Sofie Olesen

Dodaj komentarz

huntly.pl

Nasza strona korzysta z plików cookies, aby dowiedzieć się więcej przejdź do strony Regulamin i polityka prywatności

Akceptuję