To właśnie rolnicy z AGROunii kilka lat temu na tapetę wzięli temat błędnego oznakowania owoców i warzyw krajem pochodzenia. Konsekwentnie nagłaśniali skandaliczne przypadki fałszerstwa. Najczęściej klienci byli wprowadzani w błąd przez podpisywanie produktów jako produkt polski, kiedy w rzeczywistości pochodził z zagranicy. Urzędnicy- ospale- ale wreszcie wzięli się do pracy.
Polskie ziemniaki z Niemiec
Rolnicy z liderem Michałem Kołodziejczakiem przed sklepami robili pikiety, podmieniali zagraniczne produkty na polskie, ustawiali się w kolejkach i kupowali po jednym ziemniaku, aby nagłośnić sprawę. Wreszcie wzywali do sklepów policję. Założyli również portal AGROpatrol, na który można było wysyłać przypadki fałszerstw. Do rolników dotarły tysiące zdjęć z nieprawidłowym oznakowaniem. Ludzie dzięki tym akcjom zaczęli zwracać uwagę na polskie produkty. W ramach protestu nie kupowali zagranicznego jedzenia. Biedronka tłumaczyła, że to błąd ludzki.
Skala nieprawidłowości nie pozwala w to wierzyć. Korporacja za swoją politykę chciała zrzucić winę na zwykłych pracowników.
Patriotyzm konsumencki
Polacy chcą kupować produkty wyprodukowane w naszym kraju. Potwierdzają to liczne badania opinii publicznej. Rodacy są w stanie zapłacić więcej za jedzenie wyprodukowane lokalnie. Mają świadomość, że wspierają tym polskich rolników i polską gospodarkę. Polski rząd także dotował promocję krajowych produktów. Jednak przez lata był bezczynny w kontekście kontroli wielkich sklepów. Urzędnicy przymykali oko na oszustwa. Upomnieli się o to rolnicy z AGROunii.
Od dawna zwracali się do UOKIK, żeby ten zajął się sprawą. W październiku zeszłego roku rolnicy przerwali konferencję prasową prezesa urzędu i wytknęli mu bezczynność. W lutym tego roku zorganizowali pikietę przed urzędem. Kiedy to nic nie dało - postanowili sami pozwać Biedronkę.
Pozew
"Złe oznakowanie owoców i warzyw to nie przypadek. To przestępstwo"- mówił Michał Kołodziejczak podczas pikiety przed UOKIK. Rolnicy zwracali uwagę, że nieprawidłowości ujawnia AGROpatrol powołany przez AGROunię. A powinny to robić UOKIK, Inspekcja Handlowa, Ministerstwo Rolnictwa, Premier, Prezydent.
Przedstawiciele AGROunii złożyli pozew przeciwko Biedronce wskazując, że przyzwalanie na błędne oznakowanie to stosowanie nieuczciwej konkurencji i zagraża lub narusza interes innego przedsiębiorcy lub klienta. Złożyli też zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa oszustwa przez Jeronimo Martins.
Działania UOKiK
Dziś UOKiK poinformował: "Kontrole Inspekcji Handlowej potwierdziły nieprawidłowości w tym zakresie, a UOKiK wszczął postępowanie i zarzuca Biedronce naruszenie zbiorowych interesów konsumentów."
"Postawiłem spółce Jeronimo Martins Polska zarzut stosowania praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów poprzez wprowadzanie ich w błąd co do kraju pochodzenia owoców i warzyw. Dla wielu osób to kluczowa informacja, która mogła przesądzić o zakupie danego produktu. Konsumenci coraz częściej kierują się w swoich wyborach patriotyzmem gospodarczym i chętnie sięgają po produkty krajowe." - mówi prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Sieci sklepów Biedronka grożą milionowe kary. Grzywna wynosi bowiem 10 procent rocznych obrotów firmy.
Dodaj komentarz
Komentarze
Comprar Levitra Bucodispersable Qefcsw https://oscialipop.com - canadian pharmacy cialis Nhfscx Cialis 10 Bestellen is cialis generic Aqycyz cirrhosis Chronic degenerative disease of the liver. https://oscialipop.com - buy generic cialis cialis pastilla Rcctbc