Wtorek, 10-12-2024
agrolajt.pl - logo menu

Rolnicy upominają się o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej

Edytowano: 10-07-2019 20:07:38
agrolajt.pl - Rolnicy upominają się o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej

AGROunia, Związek Zawodowy Rolników "Solidarni"i partia Prawda zaapelowali dziś o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej w związku z suszą. Gdyby tak się stało wygasłyby niekorzystne umowy i wstrzymane byłby egzekucje komornicze – przekonywali liderzy organizacji Michał Kołodziejczak i Marcin Bustowski. Petycja w tej sprawie trafiła do kancelarii premiera.

Rolnicy już wiedzą, że przez suszę będzie mniej warzyw i owoców, droższe pasze dla zwierząt, a produkcja stanie się nieopłacalna, na końcu tej układanki ucierpi też konsument, bo odbije się to na cenach żywności w sklepie. 

Michał Kołodziejczak lider partii Prawda zwrócił uwagę, że problem jest systemowy. O bezpieczeństwo żywnościowe kraju nie chcą dbać politycy, urzędnicy i korporacje "zadbamy o to my-rolnicy" – powiedział Kołodziejczak. Stwierdził, że jest obawa, że klęska suszy będzie wykorzystawana do kupowania głosów rolników w nadchodzących wyborach. Dopłaty do hektara brzmią dobrze. W zeszłym roku rolnicy dostali prawie 2, 5 miliarda złotych, ale każdy rolnik wie, że to kropla w morzu potrzeb. "Nie chcemy jałmużny, nie chcemy żadnych pieniędzy od Ministerstwa Rolnictwa, chcemy normalnie się ubezpieczyć i normalnie gospodarować" – mówił podczas konferencji prasowej przed Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Zwrócił uwagę, że nie ma dobrego systemu ubezpieczeń, który w zeszłym roku obiecywali rządzący. Zaapelowł także o stacje meteorologiczne w każdej gminie rolniczej.

Filip Pawlik nowy szef AGROunii powiedział, że największe szkody w produkcji roślinnej wyrządził brak deszczu w kwietniu. Oszacował, że w niektórych miejscach straty w uprawach są na poziomie 40-50 proc.

Susza z pewnością odbije się także na produkcji zwierzęcej. Patrycja Stempniak z AGROunii stwierdziła, że szusza strawiła ogromne ilości zbóż, które miały być przeznaczone na pasze dla zwierząt "Pasze treściwe ze zbóż będą bardzo trudno dostępne i będą w bardzo wysokich cenach. Pasze objętościowe, siano, kukurydza na kiszonkę – będzie tego bardzo niewiele. To przełoży się na jeszcze niższą opłacalność w hodowli trzody chlewnej i bydła"- powiedziała Patrycja Stempniak.

Marcin Bustowski z "Solidarnych" przypomniał, że składał już wnioski o wprowadzenie sanu klęski żywiołowej, ale ani minister rolnictwa, ani premier nie odpowiedzieli na ten apel. "Dzisiaj banki dokonują egzekucji, zabierają maszyny z gospodarstw rolnych, bo rolnicy nie są w stanie wywiązać się z płacenia kredytów. KOWR na podstawie zwyżki cen wylicza wyższe podatki, gminy wyliczają wyższe czynsze." - mówi Bustowski i dodaje, że z problemem łatwiej byłoby sobie poradzić, gdyby wprowadzono stan klęski.

Stan klęski żywiołowej zapisany jest w ustawie,  może go ogłosić Rada Ministrów lub wojewoda właściwy do regionu występowania. Według przepisów w takiej sytuacji nie mogłby się odbyć wybory. Rolniczy liderzy zgodnie stwierdzili, że ważniejszy jest interes rolników i konsumentów, a nie polityków. 

K.M.

Dodaj komentarz

huntly.pl

Nasza strona korzysta z plików cookies, aby dowiedzieć się więcej przejdź do strony Regulamin i polityka prywatności

Akceptuję