fot. publicdomainpictures/ Tibor Takács
Członek Naczelnej Rady Łowieckiej Rafał Malec został powołany przez ministra rolnictwa na pełnomocnika ds. zwalczania ASF - ogłosił dziś Polski Związek Łowiecki. “Nie popadamy w huraoptymizm” - komentują hodowcy.
Jak powiadomił PZŁ, do zadań Rafała Malca należeć będzie między innymi “opiniowanie projektów aktów prawnych w zakresie zwalczania lub ograniczania rozprzestrzeniania ASF ze szczególnym uwzględnieniem populacji dzików”. Pełnomocnik zajmie się także analizą przepisów dot. ASF.
Obowiązki pełnomocnika ds. ASF
Rafał Malec zajmie się również zarządzaniem populacją dzików związanym z zapobieganiem, kontrolą i zwalczaniem afrykańskiego pomoru świń, a także nowoczesnymi metodami inwentaryzacji populacji zwierząt wolno żyjących, ze szczególnym uwzględnieniem populacji dzików - informuje PZŁ.
Co więcej, Malec będzie współpracować z PZŁ i organizacjami rolniczymi oraz zrzeszającymi hodowców.
“Nie popadamy w huraoptymizm”
O to, jak odbierają powołanie Rafała Malca na nowe stanowisko, zapytaliśmy rolników, hodowców.
- To jest nowy urząd, coś nowego, czego jeszcze nie było, ale jeżeli PZŁ do tej pory w sprawie dzików się migał, to czy powołanie takiego pełnomocnika coś zmieni? W ministerstwie mamy już niemal bliźniacze stanowisko, minister Giżyński jest pełnomocnikiem do walki z ASF i nic dobrego oprócz gadania z tego nie wynika, wiec nauczeni doświadczeniem nie popadamy w huraoptymizm - przekazał w rozmowie z portalem Agrolatj.pl Andrzej Waszczuk, koordynator AGROunii.
- Nowy minister, nowi ludzie. Do tej pory żadnych zmian w strategii zwalczania ASF nie było. Dajmy mu szansę, może coś się zmieni. Zobaczymy, czy jego działania będą miały przełożenie na rzeczywistości. Czas pokaże. Tyle że rolnicy nie mają już czasu. ASF rozprzestrzenia się w najszybszym tempie w historii - dodał Jarosław Wojtaszak, koordynator AGROunii.
Malec wyciągał rękę do AGROunii
Pełnomocnik ds. zwalczania ASF dał się poznać także Michałowi Kołodziejczakowi, liderowi AGROunii.
- Rafał Malec wykazał się odwagą, kiedy zaprosił mnie na zjazd Polskiego Związku Łowieckiego, kiedy wybierali władzę. Zaprosił mnie, za co część myśliwych go hejtowała, pozostali chcieli, żebym tam był, bo wiedzieli, że stosunki trzeba uregulować - powiedział nam Michał Kołodziejczak, lider AGROunii.
Źródło: PZŁ
Dodaj komentarz