![agrolajt.pl - AUCHAN sprowadza do Polski pomidory II kategorii i nazywa je polskimi!](/articles/1597752813.png)
Okazuje się, że trzeba upchnąć w Polsce chłam drugiej kategorii. Na rynek trafiła niewyobrażalna liczba holenderskich pomidorów. Sieć sklepów Auchan zrobiła promocję na polskie pomidory, a w sklepach z oszukańczym podpisem sprzedaje holenderskie! Ostatnio identyczna sytuacja dotyczyła sklepów sieci Kaufland. Dodatkowo- to towar gorszej kategorii.
Błędny kraj pochodzenia
To perfidne oszustwo dotyczy także klientów Auchan. Nie dość, że sklep oszukuje, że są to pomidory z Polski to dodatkowo okazuje się, że to produkt gorszej kategorii. W Auchan jako polskie, sprzedawane są pomidory II kategorii z Holandii.
”Sklepy importują do Polski odpady z Holandii, staliśmy się miejscem sprzedaży produktów drugiej kategorii, śmietnikiem Europy” - komentuje Michał Kołodziejczak z AGROunii, który walczy z plagą błędnego oznakowania warzyw i owoców krajem pochodzenia w supermarketach.
II kategoria?
Nie wiadomo dlaczego pomidory zostały zakwalifikowane do II kategorii. Z zewnątrz nie widać żadnych defektów, więc można się zastanawiać czy wszystko z nimi w porządku w środku? Być może ich badania nie wypadły korzystnie. Być może jest w nich zbyt duża pozostałość chemii.
Produkty z zagranicy nie są badane w Polsce. Przyjeżdżają do nas z gotowym certyfikatem.
AGROunia przeciw oszustwom
Niepojęte i ciągle nieograniczone jest przyzwolenie polskich służb na robienie Polaków w balona albo jak ktoś woli to w pomidora. Sklepy przyzwyczaiły się do mówienia: to 'błąd ludzki' - czytamy na stronie AGROunii.
Wszyscy wszystko wiedzą ale nikt nic nie robi. Alerty, które wysyłamy niestety nie robią wrażenia na urzędach- dodaje AGROunia.
Kaufland się tłumaczy
Bardzo podobna sytuacja była ostatnio w Kauflandzie. W gazetce promowane były POLSKIE pomidory na gałązce. Na etykiecie można przeczytać „kraj pochodzenia: POLSKA” A w rzeczywistości są to pomidory z HOLANDII. AGROunia dosstała dziesiątki takich zgłoszń od oburzonych klientów. Michał Kołodziejczak wszedł z kamerą do 3 sklepów. W każdym zastał taką sytuację: na etykiecie napis, że pomidory są z Polski, a na kartonie napis: Holandia.
Okazuje się, że Kaufland nie mógł znaleźć w Polsce pomidorów. Łatwiej i szybciej można było kupić i sprowadzić pomidory z Holandii. Czy jakiś producent w to wierzy?
„Opisywana promocja dotycząca pomidorów na gałązce spotkała się z wyjątkowo dużym zainteresowaniem klientów niektórych marketów, dlatego, aby pokryć zapotrzebowanie na ten towar, musieliśmy w krótkim czasie dokupić dodatkowe partie pomidorów, które z powodu warunków pogodowych nie były dostępne w Polsce w pożądanej ilości. Błędne oznaczenie kraju pochodzenia produktu było natomiast wynikiem ludzkiej pomyłki, za co serdecznie przepraszamy. „- odpisało AGROlajtowi biuro prasowe Kaufland.
Poprosiliśmy o doprecyzowanie tej informacji i zapytaliśmy:
Jakie warunki pogodowe miały wpływ na to, że pomidorów nie było?
Do ilu polskich producentów zwrócili się państwo w sprawie kupna pomidorów?
Ile sprzedaliście procentowo pomidorów z Polski ile zagranicznych podczas trwania promocji? (Biedronka przekazała nam takie informacje podczas tygodnia ziemniaka)
Tu można wesprzeć działania AGROunii : http://www.agrounia.pl/donate
Dodaj komentarz